Blog

Czy na Grenlandii dogadamy się w którymś z języków skandynawskich?

W zeszłym tygodniu wybraliśmy się w podróż (palcem po mapie) na Grenlandię. Postanowiliśmy rozwinąć nieco ten temat i zastanowić się nad jedną kwestią.

Jakim językiem posługują się mieszkańcy Grenlandii i czy na tej dalekiej wyspie wykorzystamy znajomość języków skandynawskich?

O tym, że językiem dominującym na Grenlandii jest grenlandzki, wspominaliśmy już wcześniej. Kwestia języka jest jednak o wiele bardziej skomplikowana…

Aby zrozumieć tę pogmatwaną sytuację, trzeba wiedzieć nieco o historii Grenlandii. To wyspa, która od wielu setek lat znajduje się pod panowaniem Danii. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu drugim językiem urzędowym, na równi z grenlandzkim, był duński.

Najtrudniejszy okres dla języka grenlandzkiego to lata 60. i 70. ubiegłego stulecia. To czas intensywnej europeizacji Grenlandii zainicjowanej przez rząd duński. W śnieżnym krajobrazie wyspy, która nie przesiąknęła zachodnim stylem życia, pojawiły się nowe elementy – bloki mieszkalne. Przed pokoleniem, które wychowywało się w tamtym okresie, pojawiły się nowe możliwości. Czasy, kiedy jedyna praca polegała na zdobywaniu pożywienia i była uzależniona od kaprysów surowego grenlandzkiego klimatu, minęły.

Dynamiczny rozwój stanowił także zagrożenie dla kultury i tożsamości Grenlandczyków. Ich ojczysty język był coraz częściej uznawany za niepraktyczny. Wielu rodziców mówiło do swoich dzieci po duńsku. Dlaczego? To język, który kojarzono z wysokim statusem społecznym. Płynne posługiwanie się duńskim mogło dać szansę na lepszą edukację i pracę. Wszystko wskazywało na rychły zanik grenlandzkiego.

Przełomem w historii języka grenlandzkiego był rok 1979. Wtedy to zwiększono autonomię Grenlandii. Jej obecna zależność od Królestwa Danii ogranicza się w zasadzie tylko do polityki zagranicznej. Wraz ze wzrostem możliwości podejmowania samodzielnych decyzji podniósł się status grenlandzkiego. Duński nie jest już urzędowym językiem na Grenlandii. Nie oznacza to jednak, że został całkowicie wyparty z codziennego życia współczesnych mieszkańców.

Wiele kanałów telewizyjnych na Grenlandii pochodzi z Danii. Rodzina zgromadzona przed telewizorem, rozmawiająca po grenlandzku i oglądająca obcojęzyczny film opatrzony duńskimi napisami to nierzadki widok. W szkołach zajęcia prowadzone są zarówno w języku grenlandzkim, jak i duńskim. Problem stanowi brak dostatecznej ilości literatury naukowej w języku grenlandzkim. Stąd też posiłkowanie się duńszczyzną jest nieuniknione.

Choć niektórym mogłoby się wydawać, że wygodniej byłoby zastąpić duński angielskim – w końcu to język umożliwiający kontakt z całym światem i dostęp do wielu źródeł naukowych, Grenlandczycy są odmiennego zdania. Wprowadzenie angielskiego do szkół w zakresie większym niż obecnie (na Grenlandii jest on traktowany jako trzeci język, po grenlandzkim i duńskim) mogłoby poskutkować wyparciem grenlandzkiego, który dla mieszkańców tej pięknej wyspy ma ogromne znaczenie.

Czy jadąc na Grenlandię, możemy więc przetestować nasz szwedzki, norweski lub duński? Jak najbardziej! W wielu miejscach łatwiej dogadać się po duńsku niż po angielsku. Oczywiście warto pamiętać o nieco wolniejszym tempie mówienia, jeśli zamierzamy posługiwać się szwedzkim lub norweskim. Życzymy udanej wyprawy! Wycieczka na Grenlandię do tanich nie należy, ale o tym opowiemy w innym wpisie 😉

ASNOR S.C.

NIP 583 317 35 72

ul. Łąkowa 12 lokal 3,

80-743 Gdańsk

Tel:+48 696 44 59 44

E-mail: biuro@asnor.pl